Strona Główna › Forum › Ploteczki › KSIĄŻKI, MOJE PANIE (I PANOWIE)!
Tagi: co czytacie, książki, polecane
- This topic has 426 odpowiedzi, 1 głos, and was last updated 1 msc, 3 tyg temu by
Agnieszka Jaworska.
-
AutorWpisy
-
28 listopada 2008, 23:02 #68765
leelo
Gośćdlaczego nie ma tematu o książkach
? były filmy, muza, a co z czytaniem? co z wyższa firmą kulturową, jak mawia mój znajomy? poprosze o tytuły książek, które utkwiły Wam w pamięci i które polecacie innym Forumowiczkom. oczywiście zacznę, a co tam:
01.
absolutnie na pierwszym miejscu jest oczywiście nikt inny, tylko “Ojciec Chrzestny” Puzo. pisałam z niego pracę licencjacką i choć rozebrałam książkę na części, absolutnie zawsze mogę do niej wracać 🙂 ale też żadna inna ksiązka nie potrafiła mnie wyprowadzić z równowagi tak, jak “The Godfather” – doszło nawet do tego, że auteltycznie rzuciłam książkę na podłogę i zostawiłam ją tam na dzień, bo tak mnie wkurzyła (tak, wkurzyła! ) że nie mogłam jej przez chwilę czytać dalej, i wróciłam do niej dopiero na nastęny dzień😕 02.
“Autostopem przez galaktykę” Adamsa, bo… to jedyna książka, w której znajdzie się numer telefonu do NASA 😆 03.
“Boczne drogi” i “Wszystko czerwone” Chmielewskiej – lubię też inne jej książki, ale te dwie sa absolutnie najlepsze 04.
“Atonement” McEwana – to jedyna książka, w której jest pięć dialogów a reszta to opisy, i która przy takich proporcjach nie zanudziła mnie na śmierć 05.
“Maskarada” Pratchetta – kolejny autor – geniusz, którego wszystkie książki stawiam na wyżynach, ale… babcia Weatherwax rządzi 🙂 06.
“Siostry” Weiner – stawia na nogi i pokazuje, że twoje życie, choć może miewać wiele upadków, nie jest takie beznadziejne 🙄 07.
“Hobbit” Tolkiena – to ksiązka, dzięki której/przez którą ( ? ) mam każdej wiosny ochotę na wyprawę. najlepiej na koniu🙂 08.
“Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz” Lisy See – powiem krótko: kupiłam tę książkę, bo była za 9,90 pln, a ja nie miałam co czytać w powrocie do domu. i choć okładka jest wstrętna, to książka jest napawdę przejmująca. obecnie czytam “Zmierzch” Stephenie Meyer – musze powiedzieć, że choć dość infantylna w opisach, to można się w niej zaczytać, bo postaci jednak przyciągają
🙂 już jestem ciekawa kolejnych części🙂 a propos książek to macie może tak, że okładacie je jak jedziecie autobusem czy innym? ja wcześniej tak nie miałam, dopóki nie przeniosłam się do Wwy i ludzie nie zaczęli zaglądac mi przez ramię, co czytam. a najśmieszniejsze jest to, że jak stoję nad kimś, kto czyta ksiązkę, to czytam razem z nim – ale, oczywiście, nie kładę się na nim i nie przewieszam przez poręcz, bo jestem syperdyskretna
29 listopada 2008, 20:19 #89972Anonim
GośćJa też uwielbiam Chmielewską, przeczytalam prawie wszystkie książki, i Agathy Christie również
z Chmielewskiej uważam za najlepsze następujące:
” Nieboszczyk mąż” bardzo mi się podobala ta ksiażka bo była pełna humoru, a ja lubię komedię.
Wymienione przez Ciebie ” wszystko czerwone” również mi się podobało, zakończenie było zaskakujące, lubię książki trzymające w napięciu
I fajna jest też ” Rzeź bezkręgowcow”
Czytam dużo kryminalów, inne książki ciekawe też, np
1.Maeve Binchy „ Noce deszczu i gwiazd”
2. Frances Itani „ Zanurzona w ciszy”
3 Erica Spindler „Ukarać zbrodnie” bardzo fajne kryminaly, czytalam juz dwa i byly super
4. Dale G. Laethers „Komunikacja niewerbalna” ( psychologiczne książki też czytam, w tej jest dużo porad na temat poszukiwania pracy, cenne rady jak zachować się na rozmowie, jak ie ubrać itp
5.Anatolij Rozowski „ Amerykańska opowieść” super książka , polecam, o miłosci, pracy, dążeniu do celu
6. . Lauren Henderson „ Zbyt dużo blondynek ( kryminal, bardzo fajny, trzymający w napięciu)
7.” Córka smutnego szatana” Krystyny Kolińskiej książka smutna ale bardzo ciekawa.
Teraz zaczęlam czytać Stephena Kinga ” Sklepik z marzeniami” nigdy nie czytalam książek tego autora, ale ta wydaje się ciekawa. zobaczymy jak przeczytam
10 grudnia 2008, 15:45 #89973Anonim
Gość:- Dobry temat…
Siostry też czytałam… dawno temu ale bardzo mi się podobała ta książka…
Ale chyba najbardziej w pamięci utkwił mi “Alhemik” Paula Coela”… Do tej książki wracałam juz kilka razy…
Chmielewskiej książki też są świetne…
Jeżycjada Małgorzaty Muierowicz też pozostanie mi w pamięcim…
Ale to już dawno czytałam…
Taką lektuą którą teraz polubiłam jest książka Marty Fox“Pierwsza Miłość” Składa się z 6 opowieści o licealnych miłostkach…
Narazie to by było na tyle:-p
10 grudnia 2008, 20:11 #89974Darish:)
GośćA mi zapadła w pamięć książka Jedenaście minut – Paulo Coelho, czytałam ją może z 4lata temu, pamiętam że była o prostytutce.. szczerze mówiąc nie powiem czy fajna bo słabo pamiętam. Jakaś erotyczna
Teraz nie mam czasu na czytanie… to zresztą chyba była ostatnia książka jaką pamiętam, że przeczytałam.. oprócz lektur oczywiście;p
3 stycznia 2009, 19:13 #89975Anonim
Gośćczekam na tłumaczenie “Breaking Dawn” – ostatniego tomu “Zmierzchu” Meyer. przeczytałam cały w oryginale jako e-book, ale nie chcę go kupować bo jest drogi, a trzy pierwze części i tak mam w polskim tłumaczeniu
właśnie kupiłam sobie biografię Audrey Hepburn od Barry’ego Parisa – też w oryginale, z importu z EMPiKu – świetna książka
szukając “breaing dawn” trafiłam też na 7 tom Harry’ego Pottera w oryginale i w wydaniu kieszonkowym. Kurczę, że też kupiłam zwykłe wydanie, jak tylko się pojawiła. szkoda, bo lubię książki, wydane w małym formacie i z lekkiego papieru…
6 stycznia 2009, 09:43 #89976Anonim
GośćOgólnie nie lubie czytać książek i zmuszam sie tylko i wyłącznie do lektur szkolnych, ale ostatnio czytałam ,,Hera moja miłość” Anny Onichimowskiej, fajna fajna
6 stycznia 2009, 22:00 #89977Anonim
Gośćnie mogłabym żyć bez książek.
ostatnio, kiedy siedzieliśmy z kumplem u mnie w domu i zaczął komentować moje ostatnie nabytki książkowe zastanowiliśmy się, jaką książkę zabralibyśmy ze sobą, gdyby pozwolono nam mieć tylko jedną i… niestety nie mogliśmy się zdecydowac i każde z nas zabrałoby cały kosz książek – tyle jest tytułów, bez których nie mogłabym żyć
7 stycznia 2009, 12:52 #89978Anonim
GośćA ja ostatnio,za namową kolegów z klasy, przeczytałam wszystkie ksiązki o wiedźminie Sapkowskiego jakie istnieją byłam niezbyt pozytywnie na stawiona, bo na ogół nie czytam fantastyki, ale to mi się naprawde podobało 😮 i do tego jeszcze wciągnęłam w to wszystko brata xD
Harrego Pottera lubiłam na początku, do okolic 4 części. Reszta była dla mnie trochę naciągana, jakby autorka już naprawdę nie miała o czym pisać :-/
Ja raczej nie kupuję książek, czytam z biblioteki ^^ z resztą lubię tam chodzić, bo jestem już chyba 8 rok zapisana, panie mnie znają i wiedzą co fajnego polecić
7 stycznia 2009, 22:14 #89979Anonim
Gośćtak, jakiś czas temu Pani w bibliotece, do której jestem zapisana i z której wypożyczałam ksiązki praktycznie od momentu pojawienia się w Wwie obruszyła się na mnie, bo za dużo książek chciałam wypożyczyć. nic to, że dotychczas zwykle wypożyczałam 10 – 15 na raz i nigdy nie robiono mi z tego powodu problemów. najwyraźniej tego dnia nie chciało jej się “odpiknąć” 13 książek. aż strach pomyśleć, co by było, gdyby musiała wpisac je wszystkoe do karty, tak jak kiedyś, zanim pojawiły się pikacze, jak w sklepie… 😯
13 stycznia 2009, 21:37 #89980Anonim
GośćJestem osobą uczęszzającą niegdyś na jogę, przeżyłam firewalk. Mówią o nas ‘poszukiwacze’. Dużą rolę w moim życiu odegrała książka The Secret. Przed jej przeczytaniem obejrzałam film o takim samym tytule. Polecam ją każdemu bo może zmienić codzienność każdego z nas.
“Najwięksi nauczyciele, jacy kiedykolwiek istnieli, mówią nam, że prawo przyciągania jst najpotężniejszym prawem obowiązującym we Wszechświecie. (…) Określa ono całościowy porządek we Wszechświecie, każdą chwilę Twojego życia i wszystko, czego w jego trakcie doświadczasz. Nie ma znaczenia, kim jesteś albo gdzie się znajdujesz – prawo przyciągania kształtuje całe Twoje doświadczenie życiowe i czyni to za pośrednictwem Twoich myśli. (…) Za sprawą tego najpotężniejszego prawa Twoje myśli zamieniają się w konkretne rzeczy w Twoim życiu. Urzeczywistniają się! ”
To tylko fragment.
Podkreślam, że The Secet nie jest to nic niebezpiecznego Prawo przyciągania jest oparte na dziale fizyki – fizyce kwantowej. Jest to cos tak realnego, jak prawo grawitacji. Do wielu ludzi, którym to poleciłamdotarło i wielu mi już podziękowało. Wielu uznało, że to dobry żart. No cóz… Trzeba mieć otwarty i umysł
Polecam
14 stycznia 2009, 08:46 #89981Anonim
Gośćnie czytałam tego ale był kiedyś artykuł o tej książce w jakiejś gazecie, autorką jest Rhonda Byrne?
bo właśnie o tej czytałam. w sumie recenzje są zachęcające ale w książkach do psychologii można znaleźć podobne informacje.
14 stycznia 2009, 12:06 #89982Anonim
Gośćdokładnie mowa o tej książce
masz rację – czytałam wiele książek w których była mowa o sile umysłu, prawie przyciągania itp. ale to jeszcze coś innego… książka jest napisana przez kobietę, która w pewnym momencie swojego życia zaczęła tracić wszystko i wtedy pojawił się sekret. The Secret jest przepisem. dokładnie tak – przepisem, jak to zrobić, żeby mieć. jak zacząć przyciągać i powiem, że to się sprawdza i to działa. wiem po sobie
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.