- This topic has 12 odpowiedzi, 3 głosy, and was last updated 11 msc temu by .
- Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.
Strona Główna › Forum › Ploteczki › Rozwód – jakie realne koszta?
Jakie mogą być realne koszta rozwodu? Czy ktoś z was już przez to przechodził? Jaki może być realne koszt tego procesu? Przy założeniu, że obie strony się na to godzą. Słyszałam o kwotach rzędu 4-5 tys zł. Prawda to?
takie kwoty są realne jeśli zatrudniasz prawnika ale generalnie to płacisz tylko za wniosek czyli 600 zł.
I tak dużo, nawet nie wiedziałam.
Najlepiej załatwić to polubownie. Mniej stresów, mniej wydanych pieniędzy na jałowe podziały majątków, spory o alimenty itd.
Poza tym nie wiem czy wiecie, ale od 2016 roku mają wzrosnąć stawki za czynności adwokatów. Może być więc trochę drożej.
koszt wniosku to ok 600zł bez względu na charakter sprawy.
Wszystko zależy od tego jak partnerzy chcą się rozstać i co podzielić. Jak obejdzie się bez prawnika to wcale tak drogo nie jest.
To nie jest jakaś mega duża kwota, ale wszystko zależy od nastawienia obu stron. Czasem jeszcze trzeba nająć detektywa. To wszystko jest skomplikowane i warto najpierw wybadać jak nasz partner do tego podchodzi.
Podejrzewałam męża o zdradę i skorzystałam z Agencji detektywistycznej. Prywatny detektyw zgromadził takie dowody, że sąd nie miał żadnych wątpliwości w orzeczeniu o winie i obciążył wszystkimi kosztami męża. Mój wydatek zamknął się w kwocie 1500 zł i było to honorarium dla detektywa.
Zatrudnienie detektywa w takich sprawach, tak jak opisuje to tetrus to bardzo dobry sposób na zdobycie szybko dowodów i szybkie zakończenie sprawy.
Ehh kogoś z Gdańska polecicie? Czeka mnie trudna sprawa rozwodowa, zależy mi na kimś kto potrafi dobrze negocjować.
Może sprawdź sobie kancelarię mecenasa Mindykowskiego, on przyjmuje na Uphagena 17/2, wiele osób go poleca od rozwodów, ale też spraw spadkowych. Nie wiem jak z terminami, ale myślę, że warto zadzwonić i zapytać. To osoba kompetentna i zaangażowana w sprawę.
Dzięki za namiary Mikosa, odezwę się do niego, może akurat. Właśnie chodzi o to, że nie chciałam brać kogoś pierwszego lepszego, tylko osobę, która specjalizuje się w rozwodach głownie, dla nie to jest ważne.