Nie, to nie jest proste. Dobrze o tym wiesz, jeśli kiedykolwiek miałaś z nimi do czynienia. Rozstępy. Kiedy już się pojawią, ich uporczywość i zawziętość nie zna granic. Szczęśliwe te, które odniosły zwycięstwo, staczając łatwą walkę przy użyciu lekkiego oręża – kremu lub innego specyfiku.
Rozstępy – powszechna i uporczywa dolegliwość
Rozstępy wykorzystują słabość twojego organizmu, dlatego atakują wówczas, gdy twoja skóra jest nadwyrężona. Specyfika ich wojennej taktyki opiera się na niskiej odporności skóry na rozciąganie – odpowiedzialne za elastyczność skóry włókna kolagenowe zostają wówczas zerwane, dając pole manewru wrogowi – rozstępom.
To niestety zdarza się zbyt często. Nieprzygotowane na nieprzyjacielski atak, nie przewidujemy, że rozstępy najczęściej wykorzystują słabość naszej skóry wówczas, gdy dojrzewamy (rośniemy), gdy nagle przybieramy na wadze, gdy nasza skóra rozciąga się w wyniku ciąży lub intensywnego treningu sportowego (przyrost tkanki mięśniowej).
Co kobieta, to sposób. Który wybrać?
Problem rozstępów dotyczy więc wielu z nas. Zbyt wielu. Czy jesteś gotowa na wojnę?
Z dużym problemem zwykle bywa tak, że wywołuje on panikę i dezinformację. Kiedy, już zaatakowane, po omacku próbujemy walczyć z nieprzyjacielem, najłatwiej jest nam popełnić taktyczny błąd w walce. Co gorsza, ponieważ rozstępy atakują z wielu różnych przyczyn, nie zawsze oręż użyta przez koleżankę w jej bitwie sprawdzi się w naszej własnej.
Co robić? Na pewno nie wszystko na raz. Skoro już dopuściłaś do tego, by wróg cię zaskoczył, spróbuj zdiagnozować, dlaczego zostałaś haniebnie zaatakowana. Znajdź przyczynę wystąpienia rozstępów na twojej skórze. Jeśli nie potrafisz sama lub nie jesteś pewna, skonsultuj swoje przypuszczenia z lekarzem.
Zbierz oręż i walcz na wszystkich frontach!
Pamiętaj, że znajomość przyczyny jest połową sukcesu w walce. No, a na pewno w zapobieganiu dalszemu zagarnianiu terytorium twojego ciała przez wroga, czyli w zapobieganiu powstawaniu kolejnych rozstępów.
Kiedy poznasz już przyczynę, działaj kompleksowo. Na elastyczność naszej skóry wpływ ma nie tylko natura (geny), ale także to, jak dbamy o zdrowie (dieta, styl życia, sport). Kosmetyki i zabiegi pielęgnacyjne to wspomagacze naszego wyglądu, pamiętaj więc także o nich.
Uważaj na inwazyjne metody zwalczania rozstępów. Kosmetyki plus mocne zabiegi pielęgnacyjne mogą wyrządzić także wiele szkód twojej skórze, w najlepszym przypadku narażając ją na dłuższą niż zwykle regenerację.
Mowa tu o mocnej chemicznej czy mechanicznej ingerencji – jeśli chcesz stosować takie zabiegi, nie rób tego w domu, tylko w dobrym gabinecie kosmetycznym.
O zabiegach pielęgnacyjnych pamiętaj jednak nie wówczas, gdy będziesz już miała problem, wtedy może być za późno. Dzięki intensywnej pielęgnacji, jak np. masaż wspomagany olejkami Palmers, nieprzyjacielskie siły rozstąpią się, zamiast tworzyć na ciele rozstępy.
Bądź zapobiegliwa i nie daj się zaskoczyć
Rozsądny władca zapobiegliwy jest i przewidujący. Ty, jako władczyni swojego ciała, jesteś narażona na wiele nieprzyjemnych niespodzianek, które mogą się na nim pojawić. Nie dopuść do tego, bo łatwiej jest zapobiec, niż zwalczać. Broń się!
Zmień złe nawyki żywieniowe, uprawiaj sport (nie zmuszaj się, znajdź coś, co lubisz!) i skuteczną kosmetykę pielęgnacyjną. Obserwuj swoje ciało. Wzmacniaj jego elastyczność. Pomogą ci w tym olejki do masażu z witaminą E – nie tylko uelastycznią, ale nawilżą twoją skórę. Stosuj je często i konsekwentnie, a wówczas problem rozstępów nie będzie cię dotyczył.
Pamiętaj, że wypowiadając rozstępom wojnę, musisz czuwać. Trzymaj swą armię kosmetyków i środków do masażu w gotowości, ćwicząc ją na wypadek ataku, a wówczas rozstępy nabiorą do twego ciała szacunku i nigdy się już na nim nie pojawią.