Nie wszyscy lubią kupować innym prezenty – i często nie jest to wcale kwestia wrodzonego skąpstwa czy nawet braku środków na koncie. Nie sprawiamy bliskim prezentowych niespodzianek tak często, jak moglibyśmy, co najczęściej zwyczajnie brakuje nam dobrego pomysłu na prezent. Bo co z tego, że się wykosztujemy, skoro kupimy komuś kolejne perfumy czy płyn po goleniu, nietrafioną w gust biżuterię, czy zupełnie dla tej osoby zbędny bibelot? Moim zdaniem jest na to sposób – można dawać takie prezenty, które albo nie są typowo „rzeczowe”, albo dają obdarowywanemu dużą możliwość wyboru konkretnej rzeczy.
Wejściówka na koncert
Świetnym pomysłem na prezent dla każdego jest na przykład bilet wstępu – na koncert, do klubu, na wystawę, do muzeum, co tam już kto lubi. Taki dar ma sens tylko wtedy, gdy wiemy, czego naprawdę dana osoba pragnie – nie ma więc po co dawać wejściówki na koncert metalowy wrażliwej romantyczce, a biletu do muzeum malarstwa – mężczyźnie, który kocha typowo męskie rozrywki, a „odchamianie się” niekoniecznie go na tym etapie życia interesuje. Nie polecam też dawania prezentów „z intencją” – na zasadzie „synku, idź ty w końcu do fryzjera, obetnij toto” – i tu talon do salonu, czy „Może byście w końcu wybrali się do teatru?” dla osób tej instytucji nie znoszących. Takie prezenty sprawiają tylko przykrość i wywołują niezręczną sytuację.
Kobiety kochają kosmetyczki
Jeśli ma to być pomysł na prezent dla niej, rozważ kartę podarunkową do dobrego salonu kosmetycznego – może to być także fryzjer lub tzw. salon SPA. To proste – każda pani czy dziewczyna chce wyglądać lepiej, niezależnie od wieku oraz tego, co na ten temat zwykle mówi. Zauważ, że karta – wejściówka jest dużo bezpieczniejsza niż umówienie kobiety na konkretny zabieg. Nie narzucaj jej, czy ma wypełnić sobie zmarszczki, czy raczej tylko wyregulować brwi. Ona wie lepiej (a jeśli nawet nie wie, to kosmetyczka sama jej coś doradzi). Uwaga! Nigdy nie dawaj kobiecie – czy to swojej, czy nie swojej – porad dietetyka, wykupionego zabiegu odsysania tłuszczy, czy w ogóle zabiegów wyszczuplających – nawet jeśli ich potrzebuje. Jeżeli uważasz, że powinna schudnąć, możesz jej to przekazać w dużo lepszy sposób – normalnie i bez podchodów.
Facet kocha przygodę
Tak, to prawda. Z mężczyznami jest pod tym względem zupełnie inaczej – naprawdę mało którego z nich ucieszy wizyta w gabinecie odnowy biologicznej. Jeśli już chcesz podarować mu koniecznie coś „z tej beczki”, niech będzie to lepiej wyjazd do SPA czy na jakiś basen. Ale lepszym pomysłem na prezent jest coś „męskiego” z Katalogu Marzeń (katalogmarzen.pl) lub innego podobnego serwisu z prezentami „nierzeczowymi”. Może skok ze spadochronem, lot balonem, jazda gokartami, lekcje jazdy konnej? Przejażdżka autem sportowym? Wierz mi – on doceni to bardziej niż kolejny krawat czy nawet i złote spinki do niego, bo rzecz to rzecz – pójdzie do szafy, a wspomnienia pozostaną na zawsze. Szczególnie jeśli pozwolisz mu na męska przygodę z kolegami – lub, jeśli jesteś odważniejsza, sama do niego podczas niej dołączysz, ale bez szpilek, narzekania na wiatr we włosach, i w stosownym stroju (oraz nastroju).
Co dla dziecka?
Tak samo: dobry pomysł na prezent dla najmłodszych to wszystko to, co cieszy, bawi, i na długo zostaje w pamięci. Wyjście do tzw. „Kulkowa” lub klubu malucha, ale koniecznie z rodziną. Park linowy, przejażdżka na kucyku, a może malowanie twarzy henną dla dziewczynek? To na pewno lepsze niż zwykła, kolejna zabawka, szczególnie jeśli do tego dołączymy jeszcze lody :) Czasem jednak dla dziecka co bardziej zabieganych rodziców największą atrakcją może być po prostu… wspólne, weekendowe wyjście na bardzo długi spacer i plac zabaw. Najlepiej z rodziną/rodzicami w komplecie, i tak, by to dziecku poświęcić wówczas cały czas, bez laptopa i komórki… Ma to jeszcze tę zaletę, że prawie nic nie kosztuje, zatem prezent ten możemy dawać dzieciom nawet co tydzień.
Podsumowując – modne są najbardziej „nieprzedmiotowe” pomysły na prezent, bo i cieszą najbardziej. Pozwalają spędzić ciekawe czas – czy to razem czy osobno – a do tego nie generują kolejnych bibelotów stojących z zakłopotaniem na półce, źle dobranych ubrań, czy nigdy nie zakładanych błyskotek. A wybrać je można i kupić przez Internet, co jeszcze ułatwia sprawę.