Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że tak jak dbamy o włosy, czy cerę, tak i szczególnej uwagi wymagają nasze brwi. Do niedawna pomijane, obecnie w centrum uwagi makijażystów i tych, którzy chcą po prostu dobrze wyglądać.
Pozbądź się złych nawyków
Nic tak nie szkodzi wyglądowi i kondycji naszych włosów jak traktowanie ich dużą ilością zbędnej przecież chemii. Włoski naszych brwi, tak jak całe nasze ciało, są również narażone na jej niekorzystne działanie. Jeśli więc chcesz oszczędzić swoim brwiom katuszy, koniecznie nie obciążaj ich nadmiernie makijażem, który może wręcz przytłoczyć włoski, a przy okazji zrobić nam krzywdę wizerunkową. Dodatkowo, na zawsze pożegnaj się z nawykiem pocierania brwi i okolic oczu, co może prowadzić do łamania i wywijania się niesfornych włosków.
Jeśli kompulsywnie i zbyt często przycinasz, wyrywasz, czy woskujesz brwi, nie pozwalasz tym samym im odpocząć i odrosnąć w miejscach, które zostały niewłaściwie potraktowane. Z kolei, jeśli zbytnio wyskubiesz brwi, nieadekwatnie do zasad depilacji, czyli kształtu łuku brwiowego, porzuć domowe metody i udaj się do profesjonalnej kosmetyczki, która pomoże ci uratować istny bałagan nad twoimi oczami. Pamiętaj, by dać czas cebulkom na wzrost i zachować około pięciotygodniowy odstęp między zabiegami.
Wyrób sobie dobre nawyki
Dobra kondycja brwi to dobre nawyki, które przećwiczone, będą procentować zharmonizowanym z naszym typem urody makijażem. Umiar i jeszcze raz umiar to słowa klucze, którymi powinien kierować się każdy, kto zabiera się do zakupu kosmetyków do makijażu oraz do wykonania go samodzielnie. Amatorki codziennego makijażu brwi powinny koniecznie nabyć żele, odżywki, czy inne preparaty odbudowujące, które wspomagają wzrost, zagęszczają, ale też przy okazji dyscyplinują i regenerują włoski. Nie można również zapomnieć o codziennym, starannym demakijażu brwi, które tak jak każda inna okolica naszej twarzy wymaga odpowiedniego typu preparatu i dozy delikatności w połączeniu ze stanowczością.
Wsparcie zmęczonym stylizacjami brwiom zapewni wykonany samodzielnie w domu masaż łuków brwiowych. Przy użyciu kropli dowolnego odżywczego olejku i za pomocą szczoteczki do makijażu bądź opuszka palca masuj delikatnie okolice brwi. Czynność wykonywana regularnie zapewni widoczną poprawę mikrokrążenia tego rejonu twarzy, a tym samym wpłynie na dotlenienie i odżywienie samych włosków.
Sięgnij po skarby natury
Najlepszym przyjacielem każdego, troszczącego się o estetyczny wygląd łuku brwiowego, jest olej rycynowy. Znany ze swoich dobroczynnych właściwości dla naszej czupryny, korzystnie wpłynie również na odbudowę traktowanych makijażem brwi. Jest to produkt ogólnodostępny w aptekach w czystej postaci, czy też jako składnik profesjonalnych preparatów do stylizacji brwi w gabinetach kosmetycznych, czy brow barach. Olejek użyty przed i po depilacji w znacznym stopniu złagodzi zaczerwienienie, opuchliznę oraz zmniejszy uczucie dyskomfortu podczas regulacji. Z powodzeniem można wówczas sięgnąć do własnych zasobów domowych i użyć starego sprawdzonego aloesu, ale także kompresów z mleka, bądź naparu z pokrzywy, kawy, czy cebuli.
Skarby natury, jak witaminy i minerały niezbędne do wzrostu włosów (witamina A, B6, C, E, biotyna, cynk, krzem) ukryte są także w suplementach, którymi możemy się wspomóc podczas okresu regeneracji brwi. Nic jednak nie zastąpi zrównoważonej diety, opartej na warzywach i owocach, w której nie zabraknie żadnych składników odżywczych.
Pielęgnacja brwi stała się już normą. Pozostaje tylko kwestia wyboru odpowiedniej metody dopasowanej do naszych możliwości. Pytanie o zasadność tych poczynań jest właściwie bezcelowe.
Paulin Kucharska
Źródło: https://magiadlaciala.pl/regulacja-brwi