Uroda jest dla kobiety niezwykle ważna, dlatego skłonne jesteśmy wydać fortunę, aby odbicie w lustrze nas satysfakcjonowało. Oznacza to również kupowanie kosmetyków w ilościach niemal hurtowych.
Powodem może być moda lub trend, np. w makijażu, bądź reklama, która obiecuje, że ten oto krem z cała pewnością odmłodzi o 20 lat. Dzięki temu otwieramy nowy słoiczek zanim skończymy poprzedni, używamy kilku kremów na raz (co wydłuża czas ich zużywania) i kompletnie nie zastanawiamy się nad datą ważności. A powinnyśmy, bo przeterminowanymi kosmetykami możemy sobie wyrządzić nie mniejszą krzywdę, niż jedząc przeterminowaną żywność.
Oznaczenia i ich brak
Na większości kosmetyków jest umieszczona data przydatności do zużycia, jednak nie na wszystkich. Nie znajdziemy ich na wodach toaletowych, lakierach do włosów, innych produktach w spray’u i piance oraz produktach zapakowanych w jednorazowe saszetki, np. maseczkach do twarzy. Dlaczego? Ponieważ producenci są zdania, że w przypadku takich opakowań nie ma możliwości, aby jakiekolwiek czynniki zewnętrzne miały wpływ na produkt.
I choć przydatność do zużycia ma pewien związek z rodzajem kosmetyku, nie oznacza to, że puder czy cień do powiek w kamieniu mogą być używane przez kilka lat. Kosmetyki do makijażu przeważnie nie mają podanej konkretnej daty, do której produkt może być używany. Słoiczek z cyfrą np. 6 umieszczony na opakowaniu jest wskazówką, że można używać go przez 6 miesięcy od daty otwarcia. Jednak bywa, że faktyczny termin ze względów higienicznych powinien być krótszy. Tak jest choćby z tuszem do rzęs. Ze względu na gromadzące się w nim zanieczyszczenia nie powinno się go używać dłużej niż 3 miesiące.
Bez konserwantów
Należy pamiętać, że wybierając kosmetyki ekologiczne, wolne od środków konserwujących skazujemy się na konieczność ich szybkiego zużycia. Krem bez parabenów żadną miarą nie wytrzyma 6-12 miesięcy, tak jak klasyczny krem z drogerii. Dodatkowo należy je przechowywać w szczególnych warunkach (często w lodówce), aby przedłużyć ich trwałość. Jeśli te zasady nie będą przestrzegane, finał nieodpowiedzialnego postępowania może nastąpić w gabinecie dermatologicznym.