Strona główna » Krem – męska sprawa

Krem – męska sprawa

przez Redakcja

Jest tajemnicą poliszynela, że mężczyźni kremów używają, tylko się do tego nie przyznają. Najłatwiej podbierać kem swojej żonie czy partnerce i potem dziwić się, sięgając wyżyn sztuki aktorskiej…, kiedy ta nie może zrozumieć jak to się dzieje, że dopiero co kupiony krem właśnie się kończy. Męska skóra, choć grubsza i odporniejsza na działania czynników atmosferycznych, także potrzebuje nawilżania czy odżywiania, a krem dla mężczyzn zwykle łączy obydwa oddziaływania.

O ile bowiem kobiety lubią mieć na swej toaletce kilka kremów o różnym przeznaczeniu, o tyle mężczyźni chcą załatwiać kosmetyczne kwestie za jednym zamachem. Często wybierają więc krem, który jest wielozadaniowy. Co jednak w sytuacji, kiedy męska fizys jest nieco bardziej skomplikowana i trzeba raz traktować ją kremem nawilżającym a raz łagodzącym?

Docelowo, długofalowo

Wtedy to, co czynią kobiety: trzeba nabyć dwa specyfiki i stosować naprzemiennie. Krem dla mężczyzn działa silniej niż krem dla kobiet, bo męska skóra wymaga radykalniejszego traktowania, ale – podobnie jak w przypadku kosmetyków dedykowanych paniom – działa docelowo i długofalowo. Zmiany nie następują natychmiast, ale stan skóry z czasem się poprawia, a mężczyzna, przekonany już na dobre do kremów dla mężczyzn, eliminuje haniebny proceder podbierania kosmetyków pani swojego serca i zaczyna zaopatrywać się w nie sam – własnoręcznie. Sięgając w drogerii albo supermarkecie po kremy dla mężczyzn dowiaduje się też, że istnieją kremy na noc i na dzień; że mają różne konsystencje – gęste i ciężkie, albo lekkie, żelowe.

Wiedza=władza

Ta wiedza jest pomocna nie tylko podczas kolejnych zakupów, ale także wtedy, kiedy trzeba podjąć decyzję której marki i których produktów się trzymać. Każda skóra ma swoje preferencje i jeśli trafi się na krem, który odpowiada nam pod każdym względem, warto przywiązać się doń na dłużej. Oprócz elementarnej wiedzy kosmetycznej warto też posiąść wiedzę nieco bardziej hermetyczną i zorientować się w działaniu na skórę witamin, wyciągów roślinnych czy rozmaitych innych substancji chemicznych, których nazwy brzmią egzotycznie i niezrozumiale. Prawdziwy facet nie sięga po nic w ciemno – prawdziwy facet wie, z czym walczy i jakimi czyni to środkami. Choćby to była walka ze… zmarszczkami.

Zobacz także

Napisz swój komentarz

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych zgodnie z polityką prywatności.

Strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Akceptuję Więcej