Weganizm przypadł do gustu wielbicielom zdrowego odżywania – dobrze zbilansowana, racjonalna dieta wegańska polecana jest przez dietetyków i wcale nie musi wiązać się z niedoborami. Jednak utrzymanie właściwego poziomu kwasów omega-3 może przysparzać trudności. Dlaczego?
W kontekście weganizmu bardzo często poruszany jest wątek niedoboru białka w diecie. Okazuje się jednak, że składnik ten można z powodzeniem zastąpić białkiem roślinnym, wprowadzając do diety białko konopne, z grochu, strączki czy kasze. Przy dostarczaniu odpowiedniej ilości kalorii, osiągnięcie niskiego poziomu białka w organizmie jest niemal niemożliwe.
Gdzie można znaleźć omega-3?
Inaczej dzieje się z kwasami omega-3. Najwięcej tego składnika znajdziemy bowiem w produktach odzwierzęcych – tłustych rybach, takich jak makrela, tuńczyk czy śledź. Sporo omega-3 zawiera siemię lniane, nasiona chia czy orzechy włoskie. Trzeba jednak pamiętać, że dostarczanie tego składnika z diety nie jest tak efektywne, jak właściwa suplementacja odpowiednimi preparatami z omega-3 z apteki.
Dlaczego trzeba dbać o poziom omega-3?
Suplementacja kwasu DHA, czyli jednej ze „składowych” omega-3 jest zalecana już w okresie prenatalnym. Dlaczego? DHA buduje struktury mózgowe i zapobiega pojawieniu się wad cewy nerwowej. Okazuje się także, że związek ma wpływ nie tylko na rozwój dziecka, ale też samopoczucie mamy. Odpowiednia podaż omega-3 niweluje ryzyko pojawienia się depresji poporodowej.
Niebagatelny jest także wpływ składnika na właściwe funkcjonowanie serca. Omega-3 pomaga zapobiegać powstawaniu blaszek miażdżycowych, zawałowi serca i udarom. Reguluje także wysokie ciśnienie.
Ponadto, należy wspomnieć o działaniu związku na odporność człowieka: jego funkcje przeciwzapalne i antynowotworowe. Nie bez znaczenia jest jego udział w regulowaniu napięcia psychicznego i pomocniczo – w przeciwdziałaniu bezsenności.